W sobotę 16 października oglądałem w TVP Sport relację na żywo z toru wyścigowego Royal Ascot. Jeden z najważniejszych dni wyścigowych Champions Day, kilkaset tysięcy publiczności na torze, miliony widzów TV na świecie, elegancja i emocja, konie warte miliony dolarów. Wyścigi to gra o wielkie pieniądze. Rodzi się pytanie: dlaczego właściwie Polska w tej światowej grze o pieniądze nie uczestniczy? Sięgnąłem po swój artykuł, który ukazał się w Koniu Polskim 2003/1 „Polskie Ascot”. Wierzyliśmy wtedy, że Służewiec, na prawdę, może stać się polskim Ascot. Continue reading

Publikuję dziś dwie opinie Polskiego Związku Hodowców Koni o forsowanym przez MRiRW opracowaniu pt. „Narodowy Program Hodowli Koni w Polsce”. Są one ostrą, bardzo merytoryczną krytyką dokumentu, który wg MRiRW ma być zwieńczeniem prac Rady ds. Hodowli Koni. Z Rady wycofałem swój udział, a powody mojej decyzji można przeczytać we wpisie
„Pawiem narodów byłaś i papugą” – tymi słowami krytykował Słowacki nadmierną skłonność Polaków do ulegania obcym modom i zwyczajom. Nie wydaje się żebyśmy zmądrzeli w tym względzie, patrząc chociażby na durną modę tatuowania się, czy latania w podartych portkach. Na naszym końskim podwórku dramatem jest to, że podążając za „światowymi” trendami, hodowla koni arabskich w Polsce utraciła to co stanowiło o jej wielkości. Zniszczono markę „Pure Polish” , porzucono wszystkie dawne zasady hodowlane, zmarnotrawiono dziesiątki lat pracy nad budowaniem rynku dla polskiej hodowli.
Najnowsze komentarze