Moja konika aukcji w Janowie Podlaskim 1996 – 2000

1999     Trzydziesta aukcja

W drodze do Arizony na wiosenny pokaz w Scottsdale, spotkałem się w Nowym Jorku z Mike Nichols’em, słynnym reżyserem, hodowcą, sympatykiem Polski i polskiej hodowli. Znaliśmy się osobiście od 1974 r., kiedy jako przedstawiciel Animeksu zwiedzałem stadninę Mike’a w Connecticut. W 1976 na aukcji Nichols Sale, gdzie polska Elkana uzyskała rekordową cenę 185.000 dolarów, Mike wtajemniczał mnie w sekrety aukcji.  Mike, z zainteresowaniem przyjął mój pomysł nakręcenia filmu fabularnego na tle historii Janowa od rabunku koni we wrześniu 1939 przez Sowietów, niemiecką okupację, wojenną tułaczkę aż do powrotu koni do Polski. Potrzebny był dobry scenariusz i pieniądze. Załatwienia obu spraw mogłem się podjąć po powrocie do Polski. Liczyłem na poparcie polityczne prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który ponownie obiecał przyjazd na aukcję. Finansowanie stawało się realne ze względu na rosnące wpływy od sponsorów. Przewidywałem, że premiera filmu powinna poprzedzić kongres WAHO w Polsce, planowany na sierpień 2004 r.

Na przełomie roku 98/99 porozumieniem zakończył się spór prawny o nazwę Polish Prestige. Animex pod wodzą prezesa Jerzego Milewskiego wycofał roszczenia i przyjął honor Generalnego Sponsora Festiwalu. Głównym sponsorem został operator telefonii komórkowej Plus GSM, który ustawił w Janowie maszt, zapewniający klientom możliwość licytacji telefonicznej.

Rok 1999 był kluczowy w moim sprzeciwie przeciw prywatyzacji. Pomimo słownych gwarancji ze strony prezydenta, że stadninie „nic złego stać się nie może” istniało systemowe zagrożenie ze strony AWRSP (Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa), struktury powołanej do likwidacji PGR-ów. Stadniny państwowe i stada ogierów przekształcono w spółki i tak jak PGR-y poddano pod zarząd AWRSP. Przy całkowitej bierności środowiska urzędnicy Agencji rozprzedawali i likwidowali państwowy system hodowli koni zorganizowany po wojnie przez wybitnych polskich hodowców. Marniały i znikały ośrodki hodowlane, obiekty kultury narodowej i historii, których kiedyś zazdrościli nam goście Animeksu. Sprywatyzowane Kurozwęki znikły po kilku latach. Janów, Michałów i Białka ocalały w wyniku rozgłosu i sukcesu aukcji. Stawiano jednak przed prezesami niewykonalne zadanie osiągania opłacalności ekonomicznej. AWRSP stworzyła po jakimś czasie „listę przedsiębiorstw strategicznych”, które miały być wyłączone z prywatyzacji, nie zapewniono jednak hodowli państwowej systemu finansowania, którego nawiasem mówiąc, nie ma do tej pory.

Przygotowując materiały aukcyjne i wiedząc o zapowiedzianej wizycie prezydenta Kwaśniewskiego napisałem tekst do Gazety Festiwalowej pt. „Swego nie znacie”.  Nazwałem w nim AWRSP „macoszym właścicielem”, który nie rozumie jaką wartością są państwowe stadniny.  Gazeta była materiałem na konferencji prasowej, została przekazana prezydentowi, nie można więc wykluczyć, że stała się jednym z argumentów, który przekonał prezydenta do wystąpienia przeciw prywatyzacji stadnin.

Już po wydrukowaniu i rozesłaniu katalogu aukcyjnego Turecki Jockey Club zgłosił chęć kupienia michałowskiego Druida. Uzyskaliśmy zgodę prezesa Jerzego Białoboka i zaprosiliśmy Turków do przyjazdu na aukcję. Driud figurował w katalogu aukcyjnym jako „Reference Sire” – ogier czołowy w Michałowie i Janowie, więc informacja o nim była już u klientów. Błyskawicznie powiadomiliśmy wszystkich o sensacyjnej ofercie. Licytowany jako Lot A, Druid kupiony został brawurowo przez Turków za 500 tys. dolarów, a wynik aukcji Polish Prestige i Silent Sale przekroczył 1.360.000 dolarów.

Mój tekst w Gazecie Festiwalowej wywołał wściekłość AWRSP. Drogą pantoflową dotarła do nas wypowiedź jednego z dyrektorów Agencji, że „Grzybowski już tej aukcji nie będzie prowadził”.  Porozumienie ze stadninami nie przewidywało warunków wcześniejszego rozwiązania, a niewątpliwe sukcesy aukcji nie dawały przesłanek do sporu prawnego, postanowiono więc zaczekać do zakończenia kontraktu w 2001 r.

2000     Sukces Millenium  

Milenijny rok 2000 przyniósł pełen rozkwit projektu. Na potrzeby programu Gentle Poland uzyskaliśmy licencję biura podróży. Pozwalało to uzyskać zniżki hotelowe dla gości Festiwalu, specjalną obsługę i zniżki na bilety PLL Lot. Patronat prezydenta, medialny TVP1 oraz ogromne zainteresowanie mediów i publiczności umożliwiły pozyskanie dla Polish Arabian Summer Festival sponsorów z najwyższej półki. W rezultacie wszystkie koszty reklamy, organizacji i obsługi aukcji oraz całego Festiwalu niemal w 100% zostały pokryte z przychodów poza-aukcyjnych. Widziałem dalsze perspektywy rozwoju naszego projektu, co docelowo zapowiadało możliwość uzyskiwania przez stadniny dodatkowych przychodów, poza zyskami ze sprzedaży koni.

Gospodarzem Polskiego Pokazu Narodowego została firma Volvo, dzięki której pomiędzy klasami koni arabskich odbył się pokaz specjalny „Volvo Class”, podczas którego sponsor zademonstrował w ruchu kilka najnowszych modeli swoich aut.

Festiwal 2000: Międzynarodowy Dzień Wyścigowy był ważną częścią Festiwalu

Ważnym elementem Festiwalu był Międzynarodowy Arabski Dzień Wyścigowy organizowany na Służewcu. W tym czasie heroiczną walkę o utrzymanie w zasobach Skarbu Państwa, tego jednego z najpiękniejszych obiektów wyścigowych na świecie, toczył prezes Marek Przybyłowicz.

Spółka Polish Prestige włączyła się do walki o „polskie Ascot” rozwijając festiwalowy Dzień Wyścigowy, zapewniając rekordową w owym czasie sumę nagród 200 tys. zł i atrakcyjną oprawę. Czyniło to z naszej imprezy najważniejszy miting dla koni arabskich w Europie. Główny wyścig dnia Nagrodę Europy objęła patronatem firma Michelin. Nagroda Białki odbyła się pod patronatem operatora komórkowego Plus GSM. Wyścigi poprzedziła konferencja prasowa Michelin/Polish Prestige, oraz pokaz balonów Michelin na gorące powietrze w centrum toru.  Eleganckie wieczorne przyjęcie „Pod fontanną” połączyło gości biznesowych Michelin, klientów aukcji, hodowców i środowisko wyścigów konnych we wspólnym celebrowaniu pięknej imprezy, koni arabskich, polskiej gościnności i aukcji Polish Prestige 2000.

Najdroższe klacze aukcji (obie z Janowa Podlaskiego) kupili nasi stali klienci z Anglii, państwo Shirley i Charlie Watts. Za Alejkę (lot 4) zapłacili 100.000 dol., za Euzę (lot 6) 110.000 dol. Pamira, zasłużonego, ale już 16-to letniego syna Probata, wyhodowanego w Janowie ogiera czołowego, nowy klient Paulo Biłyk z Brazylii, zakupił za 100.000 dol. Paulo, z żoną, dziećmi oraz ojcem, emigrantem z Polski, przybyli do Polski na moje zaproszenie, które przekazałem im podczas pokazu w Scottsdale. Żywiołowo przez Paulo okazywana radość z powodu zakupu Pamira, który licytowany był jako pierwszy (LotA), stanowiła doskonały początek aukcji.  W sumie przyniosła ponad milion dolarów.

Polish Prestige Janów 2000 Sale była ostatnią aukcją organizowaną przez nas w ramach porozumienia podpisanego z hodowcami wbrew stanowisku AWRSP w r 1996. W stadninach rządzili już nowi prezesi, hodowcy, których znaliśmy od dawna, nie posiadający jednak tej niezależności i autorytetu co starzy mistrzowie. Urzędnicy Agencji umiejętnie manipulowali ambicjami przekonując swoich podwładnych, że aukcje powinny organizować stadniny. We wszystkich festiwalowych wydawnictwach wykazywaliśmy stadniny i AWRSP jako współorganizatorów Festiwalu, jednakże prawda była taka, że całość wysiłku organizacyjnego złożonej imprezy spoczywała na Polish Prestige. Niechęć AWRSP przynosiła efekty. Sukces, który powinien być doceniany jako wspólne osiągnięcie stawał się powodem zawiści.

Za tydzień EPILOG :  jak „zamienić siekierkę na kijek”,  kulisy i dokumenty „przetargu”, upadek aukcji i hodowli.

Poniżej: wydawnictwa Polish Arabian Summer Festival 2000, wszystkie opracowywane i przygotowane do druku w Koniu Polskim.