KOŃ, SPRAWA POLSKA

MAREK GRZYBOWSKI

Search results: "Łączą" (page 1 of 2)

Łączą nas konie

Są nas tysiące. Różnią nas przekonania i sympatie polityczne, ale łączą nas konie. Tworzymy jedno wielkie środowisko, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Od dzieci, którym konie niosą poprawę zdrowia na zajęciach hipoterapii, do właścicieli koni wyścigowych. Od jeźdźców rekreacyjnych, do członków kadry narodowej. Od hodowców koni zimnokrwistych, do hodowców arabów. Dla niektórych konie to hobby, dla innych profesja, dla większości to pasja i powołanie.

Ze zdumieniem patrzymy jak marnowany jest potencjał polskiej hodowli i jeździectwa.  Nasze rozgoryczenie wyrażamy w artykułach, na blogach, w towarzyskich dyskusjach. Widzimy upadek państwowych stadnin, ruinę obiektów po państwowych stadach ogierów, brak wizji kolejnych rządowych decydentów. Nie musimy jednak być bezsilni!  Continue reading

Czołem Panie Andrzeju

Przyjechała husaria – powiedział Marek Bojarski. Poszliśmy ich obejrzeć. Husaria ze Słupna miała być ważną atrakcją Wielkiej Parady Kawalerii, którą firma Polish Prestige organizowała dla uczczenia 320 rocznicy wiedeńskiej wiktorii. Kilkunastu młodych ludzi sprawnie rozładowywało konie i sprzęt na obszernym dziedzińcu gospodarczym Pałacu w Wilanowie. Patrzyłem na młode buzie „mojej” husarii, chłopców i dziewcząt w polowych mundurach. Dowodził nimi wysoki, szczupły mężczyzna. Jestem Andrzej Kostrzewa – przedstawił się, gdy podeszliśmy bliżej. No, dowódca przynajmniej ma wąsy – przeleciało mi przez myśl. Znaliśmy się tylko telefonicznie.  Continue reading

Urszula

…Już się ściemnia i Pan Jaworowski nakazuje zaprzęgać konie. Wkrótce wygodna bryczka zatrzymuje się przed gankiem. Para ognistych tarantów prycha w uprzęży. Urszula, prawa ręka Dyrektora do spraw hodowlanych, bierze wodze. „Na Podlesie!”   Jedziemy na folwark zobaczyć ogierki. Urszula powozi z fantazją, poprzez ścierniska i łąki. Rozwalamy jeden czy dwa stogi siana, ale po kilku szalonych minutach bezpiecznie docieramy na miejsce…  Młode ogiery są imponujące. Będziemy je widywać na warszawskim Służewcu, a później niektóre na ringach pokazowych świata … Continue reading

Wątpliwa duma, zapomniany prestiż EPILOG cz. 4

2001 upadek aukcji, czyli „zamienił stryjek…”

Do „przetargu” na organizatora aukcji przystąpiliśmy wiedząc, że wymyślono tę procedurę tylko po to, aby nas się pozbyć. Perfidia polegała na tym, że AWRSP postanowiła utrącić Polish Prestige rękami Marka Treli i Jerzego Białoboka.  Już sam pomysł przetargu na mój autorski projekt, który tworzyłem i realizowałem od wczesnych lat siedemdziesiątych do jego kulminacyjnego rozwoju w latach 1996 -2000 był nieuczciwością. Mimo to złożyliśmy dobrą ofertę, popartą wieloletnim doświadczeniem organizowania i prowadzenia tej imprezy. Continue reading

„Pure Polish”, co to właściwie znaczy?

Delegacja polska: WAHO 2000 Brisbane Australia

Otrzymałem zaproszenia na kolejną konferencję Stowarzyszenia Pure Polish. Dziękuję organizatorom, ale niestety nie będę mógł uczestniczyć z powodu wcześniej zaplanowanego wyjazdu. O idei „Pure Polish” pisałem wielokrotnie na tym blogu, przepraszam więc za to, że mój głos będzie cytowaniem moich wcześniejszych wypowiedzi. Continue reading

„Rok 1920” a współczesny „imposybilizm”

Rocznica wielkiej polskiej wiktorii minęła bez większych upamiętnień. Nie powstał zapowiadany Łuk Triumfalny, ani żaden inny monumentalny pomnik. Muzeum jest ciągle w fazie projektów. Odbyły się skromne uroczystości państwowe, tak jakbyśmy wstydzili się swoich zwycięstw i potrafili rozpamiętywać głównie nasze klęski. Firma Polish Prestige była autorem wielu udanych imprez plenerowych, dlatego już od 2007 r starłem się stworzyć dla Warszawy i Polski wielką inscenizację wojny 1920 roku. Nie udało się w stulecie „Cudu nad Wisłą”, nie tyle z powodu Cowid-19, co z braku partnerów do współpracy i zainteresowanych sponsorów.  Continue reading

Jest nadzieja

W obliczu dziejowych nieszczęść Polacy potrafią się jednoczyć. Było to widoczne po smoleńskiej tragedii, objawia się teraz w czasie pandemii. Podziwiamy trud i bohaterstwo służb medycznych, mundurowych, woluntariuszy, widzimy powrót solidarności i zwykłej życzliwości wśród ludzi cierpliwie stojących w kolejkach do sklepów, pomagających seniorom i sobie nawzajem. W naszym środowisku również pojawiła się wspólnota działań. Pierwsza inicjatywa wyszła chyba od Pomorskiego ZJ. Do akcji włączył się „Świat Koni”, uruchamiając zbieranie podpisów pod petycją do MRiRW oraz MSiT o wparcie finansowe dla hodowców i użytkowników koni. Prezesi PZJ (p. Janusz Sołtysiak) i PZHK (p. Paweł Mazurek) wystosowali wspólne pisma do Prezydenta RP i Prezesa Rady Ministrów, w których nie tylko zwracają uwagę na aktualne potrzeby „ratunkowe” dla hodowców i właścicieli koni, ale również postulują powołanie w ramach Rady ds. Przedsiębiorczości przy Prezydencie RP specjalnego zespołu dla opracowania narodowej strategii rozwoju hodowli koni i jeździectwa.   Continue reading

Wspomnienie z Michałowa

19 marca odeszła Pani Maria Jaworowska. Wielka Dama Michałowa, cicha i taktowna gospodyni, uwielbiana przez nas wszystkich, którzy docenialiśmy jej serdeczną gościnność. Odeszła do Męża, a wraz z jej odejściem kończy się pewna epoka. Pamiętam niepowtarzalny klimat dawnych wizyt w Michałowie, klimat który w równej mierze zawdzięczaliśmy obojgu uroczym Gospodarzom, Panu Ignacemu i jego Małżonce. W 2004 r. opublikowałem w Arabian Horse World  artykuł o Panu Jaworowskim . Wspominam tam też przemiłą Panią Marię.  Dziś publikuję polską  wersję tekstu, aby gdzieś w chmurach zachować pamięć o wzruszeniach, jakich doświadczaliśmy w Michałowie.  Continue reading

Pandemia i hodowla koni

Marek Szewczyk, na swoim blogu Hipologika poruszył temat chyba ostatnio najważniejszy: „ Wpływ koronowirusa na PSK” (22.03.20). Poniższy tekst jest moim głosem w dyskusji i ukazał się jako komentarz do tekstu Marka.   Continue reading

Mam plan

W stadninach spółkach skarbu państwa trwają gorączkowe poszukiwania kandydatów na stołki prezesów. Chętnych ryzykantów jest niewielu. MRiRW i KOWR jakby nie chcą widzieć , że dotychczasowe próby nie przyniosły pozytywnego rezultatu. I nie przyniosą. Kryzys w hodowli koni jest daleko głębszy, niż się to decydentom wydaje. Atutem hodowli państwowej był polski system hodowlany, rozwalany przez AWRSP, ANR, KOWR od ponad 20 lat. Dopóki system nie zostanie stworzony na nowo, dopóty zarządzanie stadniną państwową będzie misją wysokiego ryzyka. Ja mam plan, który przedstawiałem kolejnym ministrom. Cóż, u kolejnych ekip politycznych, plan przegrywa z doraźną, personalną partaniną.   Continue reading

« Older posts

© 2024 KOŃ, SPRAWA POLSKA

Theme by Anders NorenUp ↑