Są nas tysiące. Różnią nas przekonania i sympatie polityczne, ale łączą nas konie. Tworzymy jedno wielkie środowisko, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Od dzieci, którym konie niosą poprawę zdrowia na zajęciach hipoterapii, do właścicieli koni wyścigowych. Od jeźdźców rekreacyjnych, do członków kadry narodowej. Od hodowców koni zimnokrwistych, do hodowców arabów. Dla niektórych konie to hobby, dla innych profesja, dla większości to pasja i powołanie.

Ze zdumieniem patrzymy jak marnowany jest potencjał polskiej hodowli i jeździectwa.  Nasze rozgoryczenie wyrażamy w artykułach, na blogach, w towarzyskich dyskusjach. Widzimy upadek państwowych stadnin, ruinę obiektów po państwowych stadach ogierów, brak wizji kolejnych rządowych decydentów. Nie musimy jednak być bezsilni! 

Są nas tysiące, ale konkretnie ilu nas jest? Policzmy się. Zorganizujmy się. Stańmy się siłą, z którą politycy będą musieli się liczyć. Razem tworzymy ogromny potencjał intelektualny. Na razie jest ten potencjał niewykorzystany, bo brak nam świadomości celu, brak organizacji, która powinna połączyć całe środowisko, tzw. „Polish Horse Industry”  – polskiego przemysłu konnego.

Reaktywujemy „HIPPIKA PRO PATRIA Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ojczystej Kultury, Tradycji i Gospodarki poprzez Jeździectwo”. Stowarzyszenie istniało w latach 2005 – 2012. Celem stowarzyszenia było uświadamianie politykom i społeczeństwu szerokich korzyści gospodarczych i społecznych, jakie mogą mieć dla Polski rozwinięta hodowla koni, rekreacja, wyścigi, sporty konne.

Zorganizowaliśmy 3 konferencje międzynarodowe: 2005 „Koń zwierzę z przyszłością”,  2006 „ Konie dają pracę”, 2007Koń w turystyce”. Konferencje niestety nie spełniły swego podstawowego zadania. Nie udało nam się zgromadzić wśród publiczności decydentów politycznych. Konferencje więc były „przekonywaniem samych siebie”.  Nie udało nam się, bo nie byliśmy organizacją masową. Nie popełnijmy teraz tego błędu.

Reaktywujmy Hippica Pro Patria, jako stowarzyszenie masowe, łączące rzesze członków, bez względu na ich przekonania polityczne, bez względu na wiek, wykształcenie, zawód. Zapraszamy Was wszystkich, dla których koń to jest ważna sprawa życiowa, obojętnie czy jest to profesja, czy hobby. Każdy z nas ma coś do zaoferowania, jakiś pomysł, działanie lokalne, o którym powinniśmy się dowiedzieć, głos w dyskusji, albo w przyszłości chociaż wniesienie składki członkowskiej.

Cele statutowe Stowarzyszenia Hippica Pro Patria w większości są wciąż aktualne:

  1. Integracja środowiska hodowców i użytkowników koni wokół ważnych społecznie celów rozwoju ojczystej kultury, tradycji i gospodarki,
  2. Promocja polskiej hodowli koni oraz jeździectwa w kraju i za granicą,
  3. Promocja polskiej kultury, tradycji i historii poprzez jeździectwo i hodowlę koni,
  4. Propagowanie hodowli koni i różnych form ich użytkowania, jako czynnika rozwoju gospodarczego i społecznego,
  5. Stymulowanie rozwoju hodowli i użytkowania koni, jako ważnego czynnika rozwoju regionalnego,
  6. Stymulowanie rozwoju hodowli i użytkowania koni, jako ważnego czynnika tworzenia nowych miejsc pracy, zwłaszcza w środowiskach wiejskich i podmiejskich,
  7. Stymulowanie rozwoju ruchu kawaleryjskiego, jako czynnika kształtowania tożsamości narodowej, postaw patriotycznych i upowszechniania wiedzy o historii Polski,
  8. Stymulowanie działań na rzecz odpowiedzialnego korzystania ze środowiska naturalnego oraz ochrony ojczystego krajobrazu,
  9. Prowadzenie działań na rzecz ochrony i zachowania funkcji hodowlanych i jeździeckich w historycznych ośrodkach: stadninach, stadach i torach wyścigowych, należących do zasobów Skarbu Państwa,
  10. Występowanie na rzecz kształtowania właściwej polityki rządowej i samorządowej wobec hodowli koni i jeździectwa,
  11. Propagowanie jeździectwa jako ważnego czynnika rozwoju fizycznego i psychicznego społeczeństwa, w szczególności dzieci i młodzieży.

Czekamy na dyskusję, pomysły, Wasze zaangażowanie się. Nie bądźmy obojętni, zgorzkniali. Polska hodowla po zniszczeniach wojennych zawsze potrafiła się odrodzić. Wierzymy, że po latach marazmu, braku wizji, bezmyślności odrodzi się nie tylko hodowla polskich koni arabskich, lecz również koni wyścigowych i sportowych. Wierzymy, ze zobaczymy polskie konie zwyciężające na wielkich światowych arenach, wierzymy, że na polskich koniach zwyciężać będą czołowi jeźdźcy na świecie, a wśród nich Polki i Polacy. Potrzeba na to  pewnie 15 – 20 lat. Być może ci najstarsi, jak my, już tego nie będą oglądać, ale musimy zaczynać już teraz, od zorganizowania naszego środowiska. Przyłączcie się.

Marek Grzybowski

Ps. Ten tekst został zainspirowany moim spotkaniem z Markiem Szewczykiem 27.02.20.  Pomimo iż mamy całkowicie różne poglądy polityczne i ocenę bieżącej sytuacji, to myślę, że możemy zrobić wspólnie coś dobrego dla naszego środowiska i ogólnie dla polskiej hodowli i jeździectwa. Spróbujmy zorganizować wielki ruch społeczny, na tyle silny, aby nasz głos był brany pod uwagę w dyskusji o przyszłości polskiego „horse industry”. Nie wykluczajmy nikogo, bo „łączą nas konie”.  Ten tekst ukazuje się równolegle na blogu Marka Szewczyka  Hipologika .