Dziś Polska potrzebuje kawalerii. Potrzebuje jej rycerskiego ducha, patriotyzmu, ofiarności, męstwa, ale też ułańskiej fantazji i elegancji. Społeczną tęsknotę do kawalerii odzwierciedlają grupy rekonstrukcyjne i cały ruch ochotniczy. Postuluję aby w ramach systemu Wosk Obrony Terytorialnej, budowanej z wizją  przez ministra Antoniego Macierewicza, odtworzyć na terenie Państwowych Stad Ogierów jednostki nawiązujące do barwy i tradycji pułków kawalerii II Rzeczypospolitej. Byłaby to prawdziwe wojsko szkolone w systemie  WOT do potrzeb współczesnego pola walki, a jednocześnie  kultywujące tradycje kawaleryjskie w ramach zatrudnienia w stadach ogierów.

Pomysł nie jest nowy. Po raz pierwszy zgłosiłem go w 1991 r. na spotkaniu w MON nt. powołania Szwadronu Reprezentacyjnego WP. Później  wracałem do tego tematu w publikacjach, w których broniłem istnienia państwowych stado ogierów, poprzez nadanie im nowych funkcji  związanych z jeździectwem, kultywowaniem polskich tradycji kawaleryjskich, przy utrzymaniu jednocześnie funkcji  istotnych dla hodowli i treningu koni. Szczegółowe rozwinięcie tej koncepcji można znaleźć w publikacji „Ocalić stada – zachować tradycję”, opublikowanej w 2006 r na łamach Konia Polskiego.

Artykuł ten pisałem w ówczesnych realiach. Dziś w ramach „dobrej zmiany” realizacja tego pomysłu wydaje się łatwiejsza, właśnie w ramach systemu OTK . Chociaż zniknęło  kilka z istniejących państwowych stad, a pozostałe jako spółki  komercyjne ANR po staremu klepią biedę, to nadal istnieją obiekty, które powinny być przywrócone jeździectwu i społeczeństwu. W ramach MRiRW oraz ANR  nadal nie ma koncepcji, co robić z resztkami hodowli państwowej. Nie widzi się możliwości rozwojowych stojących przed polskim przemysłem konnym.

Odpowiedzią na wieloletni kryzys polskiej hodowli koni i karygodne zaniedbania powinna być reorganizacja hodowli państwowej w narodowy holding Państwowe Stadniny Koni sp. z o.o. ze 100% udziałem Skarbu Państwa i własnym Zarządem realizującym cele polityki hodowlanej państwa, ale oddzielonym  od bezpośredniej władzy MRiRW i ANR. Koncepcję taką prezentuję w ramach Rady ds Hodowli Koni powolanej przez ministra Jurgiela.

W stadach ogierów należących do holdingu znakomicie mogłyby działać oddziały WOT, złożone z  masztalerzy , realizujących obowiązki służbowe związane z hodowlą i treningiem koni, a jednocześnie pełniących służbę kawaleryjską w ramach obrony terytorialnej. Tradycja poszczególnych pułków kawalerii , wspierana ruchem społecznym byłaby ważnym czynnikiem lokalnego rozwoju, pobudzania postaw patriotycznych wśród młodzieży i mieszkańców miast, na terenie których znajdują się stada ogierów.

Marek Grzybowski