– Nie mam po co jechać do Polski – stwierdził jeden z moich amerykańskich klientów, gdy zapytałem go, dlaczego nie przyjeżdża na Pride of Poland. Amerykanin dodał – Nie ma u was nic, czego nie mógłbym kupić wszędzie na świecie. W istocie, polska hodowla w pogoni za komercyjnym wynikiem utraciła to, co stanowiło jej wyjątkowy charakter, to na czym budowano sukces aukcji w Janowie od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Najnowsze komentarze